Lekcja z przewodnikiem psa służbowego

Dnia 8 maja klasa 4a miała ogromny zaszczyt gościć w progach swojej sali aspiranta sztabowego Pana Rafała Tarnika wraz ze swymi czworonożnymi podopiecznymi, psami rasy: posokowiec bawarski i ogar polski oraz ich przewodnikami. To było dla nas tym większe wyróżnienie, że Pan Rafał jest prawdziwym fascynatem swojej pracy, której poświęcił ponad 20 lat, będąc wykładowcą, instruktorem i przewodnikiem psów służbowych w Zakładzie Kynologii Policyjnej w Sułkowicach (jedynej takiej instytucji szkolącej psy i ich przewodników do pracy w różnego rodzaju interwencjach policyjnych czy nawet wojskowych: wyszukiwanie narkotyków lub materiałów wybuchowych, tropienie zaginionych ludzi czy prosta – zdawałoby się – prewencja). Pan Rafał bierze udział w projektach o zasięgu międzynarodowym (współpraca z policyjnymi oddziałami prewencji z Niemiec), ale także współdziała ze służbami na gruncie lokalnym, gdzie prowadził m.in. szkolenia antyterrorystyczne w kooperacji z marynarzami z 8 Flotylii Obrony Wybrzeża. Nazwisko Pana Rafała jako niekwestionowanego specjalisty i autorytetu w swojej dziedzinie pojawia się wielokrotnie nie tylko w prasie czy reportażach branżowych, ale także w artykułach prasowych niezwiązanych bezpośrednio z pracą policji.

Nasze spotkanie miało na celu przybliżenie uczniom pracy przewodnika psa służbowego w policji, wskazanie cech, które musi posiadać zarówno pies jak i jego opiekun, aby praca tych dwojga przynosiła wymierne efekty. Pan Rafał opowiadał na jakich zasadach pracują psy w policji, jak długo się je szkoli i jak takie szkolenie wygląda. Dowiedzieliśmy się również, jakie rasy psów są preferowane w służbach mundurowych i jak wygląda podstawowa komunikacja z psem. Na koniec spotkania powitaliśmy trzech przewodników z ich psami, które pokazały swój potencjał szkoleniowy. A później uczniowie mogli psy wygłaskac, wymiziać i nakarmić.

Spotkanie było dla nas bardzo ważną i fascynującą nauką: pies to coraz rzadziej – na szczęście, choć funkcjonujący jeszcze w wyobrażeniach niektórych – podwórkowy Burek na łańcuchu, a pełnoprawny członek profesjonalnego zespołu czy elitarnej jednostki, bez wsparcia którego praca byłaby nieefektywna lub często wręcz niemożliwa do wykonania. To lekcja o tym, jak trudny i wielowymiarowy jest zawód przewodnika psa, jak wiele potrzeba tu konsekwencji, spokoju, zaangażowania i prawdziwej ludzkiej empatii aby wyszkolić filmowego Alexa, Rexa, Szarika czy Cywila.

Pełni uznania dziękujemy Panu Rafałowi i jego ekipie za fantastyczne spotkanie i mnóstwo pozytywnych wrażeń.

Aleksandra Młynarczyk

Scroll to Top
Skip to content